Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest, że patrząc na to samo, każdy z nas widzi co innego?
Przecież żyjemy w tym samym świecie…
Jestem zgodna z tym, czego w ostatnich 2 lat nauczyłam się na kursach u Joli Toporowicz i moich obserwacji i refleksji. Uważam, że nasza ludzka percepcja wygląda w ten sposób, że patrzymy na fakty (trzeba zaznaczyć, jesteśmy w stanie rejestrować tylko wybiórczy obszar jakiś faktów), do tego dołączamy emocje, uczucia, dokładamy zgromadzone doświadczenia ( tą matrycę, którą mamy w sobie) i na tej bazie tworzymy interpretację. To jest coś co najczęściej jest naszą rzeczywistością.
Rzeczywistość nie jest czymś obiektywnym, rzeczywistość jest subiektywnym doświadczeniem uwarunkowanym poziomem naszej świadomości.
Czyli interpretacja to jest skutek ubranego we własną logikę percepcji rzeczywistości wzbogaconą emocjami. Wszyscy tak mamy. To nie jest tak, że ktokolwiek jest od tego wolny.
I tak możemy całe życie spędzić i przeżywać własną narrację w patrzeniu na rzeczywistość. Wchodzimy w projekcję własnego filmu.
Na bazie tych interpretacji tworzymy przekonania. Przekonania są próbą ustrukturyzowania rzeczywistości. Przekonania tworzymy na bazie własnych interpretacji, czyli w sposób jaki patrzymy na rzeczywistość przez własny filtr, w jaki sposób przeżywamy tą interpretację. Przekonanie jest częścią naszego wizerunku, coś co nas stabilizuje.
Fundamentem przekonania jest intencja (cel, dla którego trzymamy się danej interpretacji faktów). Intencja wprost określa korzyści, które czerpiemy z przywiązania do danego przekonania. Zazwyczaj jest to utrzymania status quo.
To jest świadomy kawałek trzymania się przekonania. Boimy się nieznanego, ponieważ nie wiemy, że ta szersza przestrzeń, inna jakość może być dla nas owocna, poczucie bezpieczeństwa jest zagrożone.
Przekonania charakteryzuje tzw. ksobność – myślimy, że jesteśmy ich autorami. Ja uważam, że to jest właściwe, że to jest dla Ciebie dobre… bo ja to wiem.
Trzeba tu dodać, że przekonania są cechą poziomu świadomości.
Jeśli się odczepimy od swojego przekonania, jak powinno być, wtedy się otwiera szersza przestrzeń, w której możemy złapać intuicyjny przekaz co zrobić. Może pojawić się inna jakość życia.
I takie tematy poruszam z młodzieżą dobierając słowa do ich wieku.
Próbuję ich zachęcić do tego, żeby nie przywiązywali się do tego, że wiedzą…..
Warto być otwartym, ciekawym, zadawać sobie pytania, poznawać inne perspektywy postrzegania świata.
Comments